Czy Tokio Hotel niedługo staną się komercją?A może już są?

Dużo osób sądzi że Tokio Hotel są komercyjni.Że są wykreowani od stóp do głów.Że zależy im tylko na kasie,ża wszyscy piszą za nich piosenki...A ogólnie ostatnio wiele fanów mówi na ten temat.Że Tokio Hotel już bardziej zależy na kasie,że decydują za nich menagerzy,że już nie są tacy "niezależni".
Osobiście uważam że to nieprawda.Że oni wiele robią sami od siebie.
Lecz dręczy mnie również pytanie "Czy Tokio Hotel staną się komercyjni?".
Bo prawda jest taka że jak będą sławni w USA czy UK to...no cóż.Weźmy taką Usa.Jest to tak naprawdę świat komercji,tylko skandale i skandale.Obawiam się że Tokiko Hotel z tego że będą z lekka wykończeni taką wielką sławą,poddadzą się i wpadną prosto w ręce menagerów którzy będą się nimi bawili jak lalkami...
A wiadomo.Żeby zyskać jeszcze więcej sławy w USA mogą robić głupie rzeczy.
Chociaż wierzę że tak nie będzie bo przecież mają swój rozum...jak narazie zdrowy.
A wy co sądzicie ?.

I znowu muszę zacząć swój wywód na temat komercji.
Komercyjny zespół to taki, który bierze kasę za swoje koncerty. Teoterycznie, nawet kapela, która gra na weselach, jest komercyjna, bo bierze za to kasę. Nawet twoje ulubione zespoły są komercyjne. Bardziej niż sądzisz. A jeżeli chcecie zespołu, który nie jest komercyjny, to posłuchajcie Lampasów czy Sensitive. Wg mnie, to dobrze, że chłopaki robią coś, co lubią i dostają za to kasę.
Nie chodzi tu o to, że są wykreowani, że nie układają swoich piosenek, tylko ktoś podsówa im to pod nos. Najpierw zapoznajcie się z definicją słowa 'zespół komercyjny' a potem zacznijcie dyskusje.

Moim zdaniem komercja to coś innego. Może i macie rację nie sądze... Tak czy siak ja mam inne pojęcie komercji...
Moim zdaniem komercja jest wtedy,gdy zespół za bardzo się szczyci. Tzn. jakieś napojez logo zespołu, mp3 (akurat tutaj chodzi o TH), taaakie tam różne rzeczy w tym stylu. Oni moim zdaniem też nie są komercyjni... No może czasem troche przesadzają, ale czy to jest ich wina? Moim zdaniem nie.
Mam też nadzieję, że tosię nie zmieni gdy staną się sławni właśnie w USA. Bądźmy dobrej myśli i wierzmy w chłopaków ^^.

No właśnie według mnie to są różne definicje "Komcecji" i każdy tak naprawdę odbiera to inaczej i żadnej definicji nie potrzeba...
Bo właśnie kiedy zespół jest wszędzie,na jakiś napojach i w ogóle robią takie skandale już dla kasy i ...no weźmy taką Paris Hilton.Poroscu są sztuczni to wtedy to już jest komercyjne.Ja to tak odbieram.

Komercja dla wszytkich jest pojęciem jak najbardziej negatywnym -.-'
A to, że staną się sławni w USA czy UK nie znaczy, że na masę przesiąknąć komercją. Wkurzają mnie komentarze typu "kiedyś byli fajni, a teraz stali się komercyjni". To, ze wcześniej nie byli zbyt znani nie znaczy, że gdy zaczynają zdobywać świat, stają się chodzącą komerchą :/

Ee ale ja nie napisałam że "Byli fajni stali się komercyjni"XD. Ja nadal uważam że oni są fajni i wkurzają mnie fani którzy tak piszą,zresztą napisałam to w"Czy Tokio Hotel się zmienili?'.Ja nie uważam że oni są komercyjni i są nadal fajniiii i w ogóle alles.Wiem że jak pojadą do USA czy Uk i będą tam słąwni itp to przecież nie muszą być komercyjni...my mamy nadzieję że nie będą i nie sądze żeby byli...

Chodzi o to, że każdy zespół jest komercyjny. Bycie 'komercyjnym' nie polega na tym, że jest się mało znanym.

Eee...ja wiem że to na tym nie polega?Chodzi mi o coś innego...że poroscu Usa jest krajem komercyjnym.Ale dobra.Nieważne.

Pszec, trochę nie rozumiesz tego, co chciała powiedzieć nam Mrs.Schrei.
Ona nie powiedziała, że są komercyjni, że będą.
Spytała, dała przykłady innych osób, tego co mówią ONI, nie ona Smile

Wg. mnie.
Nie wiem.
Nie, nie są.
Choć w jakimś stopniu na pewno.
Nie możliwe jest to, żeby nie byli.
Każdy zespół jest i będzie, wszyscy się zmieniają i te pe...

Tyle pozdrawiam.. Smile

:*

Też dawałam przykłady innych osób, jakbyście nie widziały -.-'
Ja uważam, że są komercyjni jak każdy inny zespół.

No ... mi chodzi o to że oni jak pojadą do Usa to mogą być poroscu komercyjni.Ale dobra przecież każde ma inne zdanie.W jakimś stopniu tak są.Jak każdy zespół ale nie tak komercyjni że to widać tylko poroscu...tak normalnie że to tak ujmę.

Szczerze mówiąc, martwię się, że stanie się z nimi to samo co z wieloma innymi super-gwiazdami: odbije im sodówa. Są już sławni na całym świecie, w USA, Kanadzie, Kazachstanie, Australii, Korei... Każdemu by się z lekka przewróciło w głowie!
A co do komercji, to no cóż... Wiadomo, najwięcej mają do gadania managerowie, a tym z kolei zależy głównie na kasie. W każdym razie, pożyjemy zobaczymy jak to mówi moja babcia xD

Każdy zespół jest w pewnej merze komercyjny, jeden mniej drugi bardziej. Bo o co w tym wszystkich chodzi? O kasę, o sławę.
Tokio Hotel, wg. mnie nie jest tak bardzo komercyjne, nie wiem.
W każdym razie wolałabym, żeby nie byli.

Kiedy pada hasło 'komercja', to każdy daje swój jedyny argument, że 'wszystkie zespoły są komercyjne, bo biorą za granie kasę'. Racja. Ale uważm, że Tokio Hotel to przykład zespołu baaardzo komercyjnego. Aaa, już widzę Wasze mordercze spojrzenia. Nie tak ostro, bo się posikam w gacie. Ale słuchajcie: nie rozumiecie, że oni są wykreowani? Na słodkiego, cukierkowego rocka jest zapotrzebowanie, więc TH go grają. Na scenie mają wystylizowane ruchy. Wiadomo, że na każdym koncercie Bill zatańczy swój 'taniec', a Georg wygnie się do tyłu z basem. Ich piosenki są banalne (ok, oprócz Heilig i Wo sind eure Hande - cholernie trudne na bas), oparte na tej samej linii melodycznej. Są przewidywalne. Tak samo jak ich płyty. Zimmer niewiele różni się od Schrei. I mogę Wam powiedzieć, że oni nigdy nie dorosną. Będą grać wcią tą samą muzę, nawet mając lat 30, o ile będzie dalej na to zapotrzebowanie.
Wiem, pieprzę jak jakaś antyfanka, ale ja naprawdę ich kocham.

Skasowałam tą mało inteligentną dyskusje.Pozdrawiam.
Mrs.Schrei

Z lekkim żalem ale i satysfakcją, mówię - tak, Tokio Hotel są komercyjni. To widać... Nikt mi tego nie musiał tłumaczyć, przyszedł taki moment, kiedy na nich spojrzałam i stwierdziłam, że to już jest komercja. Może to nie do końca ich wina, w końcu oni tam mają chyba najmniej do powiedzenia poza tym są młodzi i może to dla nich fascynujące, ale na Boga, po co im iPod z ich wizerunkiem? x/

Psec, to trochę niesprawiedliwe, mówić, że każdy zespół, który bierze kasę za koncerty jest komercyjny. Szanuje Twoje zdanie, ale jakby wszystkie kapele były undergrandowe, to świat muzyki byłby nudny, bo żadna by się nie wypromowała. Zespół musi się rozwijać, a na to trzeba kasy. Komercja imo zaczyna się w momencie, kiedy zespół nastraja się na zarabianie kasy, wykorzystuje do tego każdą okazję i wszędzie chce się pokazać.