Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:05, 01 Cze 2007 |
|
|
|
To jest opowiadanie, które stworzyłyśmy w przypływie całkowitej głupawy. Może wydać się wam dziwne i wogóle głupie...no ale. To nasz artyzm...i trzeba odnieść się do niego z dużym dystansem..zaczynamy!
-Koszulka Billa z napisem „Detroit Bad Boys” jest miła tak jak ta świnka morska. – wykrzyknęła Loreley mając na myśli świnkę morską jej przyjaciółki, Ingi.
-Loreley, przestaniesz wreszcie?! – wrzasnęła zdenerwowana do granic możliwości blondynka.
Dziewczyny siedziały właśnie u Ingi. Blondynka obserwowała swoją ciemnowłosą przyjaciółkę, która skakała po całym jej pokoju dostając orgazmu z powodu koszulki, którą miał na sobie Bill na jednym z plakatów w pokoju nastolatki.
-Ale nie musisz robić dziury w podłodze. – mruknęła Inga
-Jestem psychiczna.
-Wiem o tym.
-Pascal po prostu gotuj! – wykrzyknęła Loreley
-A to a propos czego było? – spytała zdziwiona Inga
-To było a propos programu Pascala, to chyba jasne? Tak jakoś mi się przypomniało. – odpowiedziała brunetka jakby to było oczywiste
-No tak....cóż.
-Mam pomysł. – oznajmiła brunetka
-Taaa....mam się już zacząć bać?
-Znormalnieje. – powiedziała dziecinnym głosem Loreley
-Teraz to dopiero sram w portki. – zaśmiała się dziewczyna
-Tia...co się tak na mnie patrzysz?
-Bo jesteś dziwna.
-Chodźmy gdzieś. – zaproponowała Loreley
-A niby gdzie? Na Księżyc?
-Pompony będą moje! – wykrzyknęła niespodziewanie Loreley
-Chcesz iść po pompony czy na pompony? Zresztą....co do ma do rzeczy?! Jesteś dziwna. – powiedziała blondynka wytykając swojej przyjaciółce język
-Powtarzasz się. – mruknęła
-Wiem o tym. Ale w słusznej sprawie. Idziemy w końcu gdzieś?
-Pompony będą moje! Pompony będą moje! – zanuciła brunetka – Tak idziemy...eee...idziemy...Iga, kocham cię! – stwierdziła
-Ta...ciekawe co będzie następne. Ale wiesz, że ja nie jestem lesbijką?
-Ja też nie! – oburzyła się Loreley – To byłą przenośnia artystyczna.
-Tak, to bardzo ciekawe. A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
Zapadła chwila ciszy. Iga myślała, że to już koniec dziwnych wybuchów swojej przyjaciółki, jednak po chwili uświadomiła sobie, że jeszcze nie.
-Chciałabym być żabą. – oznajmiła Loreley
-O! Tego jeszcze nie było. Ja sobie zajmuje bycie traszką...
-Iga, jesteś traszką!
-No wiem. Właśnie to powiedziałam.
-Ale to był mój pomysł! – rozpłakała się Loreley
-Nie. Twój pomysł był taki by być żabą, dziwolągu.
-Ty figo! – wykrzyknęła Loreley wskazując palcem na Igę
-Tak?! Takie kalosze?! To ty jesteś...hmmm...bananem! HA! I co Ty na to?
-Pff...
-Tak, to było coś co bardzo dobrze wyraża uczucia w momentach kiedy człowiek dowiaduje się, że został bananem.
I po tak wielu dziwacznych kłótniach dziewczyny wyszły na balkon i padły ze zmęczenia.
|
|
|
|
|
Mrs.Schrei
|
Wysłany:
Pią 22:09, 01 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 1784 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z psotnikowa ^^.
|
Eeeeeeeeeeeeeeeee XDD<HAHAHA>.
|
|
|
LnD
|
Wysłany:
Sob 10:29, 02 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 1248 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szyderkowa;*
|
Yyyyyyyyyyyyyyyyyyy <leże>.
hahahahahaha xD.
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|