Autor |
Wiadomość |
Sylas |
Wysłany: Wto 19:14, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
Psec. Jak babcię kocham - powaliło mnie. Bardzo ładnie napisane. Szkoda tylko, że ja mojego marzenia nie spełniłam. Jednak cieszę się z Tymi, którym się to udało. Mam nadzieję, że następnym razem uda się i mnie.
Pozdrawiam. |
|
|
Asiulla |
Wysłany: Wto 15:00, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
Hm...
Podoba mi się jak pokazałaś tą miłość do chłopców, a także fakt, że marzenia się spełniają. Każde, jeśli tego chcemy.
I to, że tak diametralnie zmieniło się nasze życie, od kiedy ich poznałyśmy.
Że w ogóle to wszystko ma jednak duży sens i ma coś w sobie.
Bo czasem robi nam się tak, że to nasze uwielbienie, ta miłość do ich muzyki, a w niektórych przypadkach do samych chłopców, jest bez sensu, że zachowujemy się jak jakieś głupie małolaty...
Tutaj ukazałaś, że to nie prawda...
Pięknie.
Pięknie napisane.
Choć forma, w jakiej to wszystko przedstawiłaś, nie bardzo mi się spodobała. Ale to już rzecz gustu.
Ważny jest fakt, że jednoczęściówka ma sens i każdy odbiera go sobie na swój własny sposób. Bo tego chyba... było nam trzeba.
Pozdrawiam!:* |
|
|
Akemi |
Wysłany: Pon 23:26, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Przeczytałam, ale edit jutro, bo mnie mama wygania spać :/
Edit:
Heh. Wiesz, że jesteś moją idolką jak również wiesz, że Cię podziwiam ponad wszystko inne.
Opowiadanie, jak zwykle cudne. Przemyślane, głębokie...ale także symaptyczne i słodkie. Opisuje dokładnie wszystko to, co chyba każda prawdziwa fanka czuje i myśli. Zawsze trafiasz w moje serce swoimi opowiadaniami. A to szczególnie trafiło...jest mi bardzo bliskie, a w tym czasie bardzo mi nim pomogłaś. Zresztą sama wiesz najlepiej. Dziękuję, że je napisałaś i że miałam okazję je przeczytać. A tak poza tym to chciałam Ci podziękować za to, że mi tak pomagasz...mimo, że na odległość to jednak czuję się jakbym miała Cię przy sobie. Chcę Cię nazwać przyjaciółką. Właśnie teraz.
Dziękuję, pozdrawiam i ściskam...
Zawsze oddana przyjaciółka, Akemi :* |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Pon 22:51, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
O jejku...ja nie wiem co powiedzieć.Rewelacyjne.Kapitalne.Poroscu wspaniałe.Aż miałam łzy w oczach.Dlaczego ? Bo sobie tak czytam to opowiadanie i widze jak ty ich bardzo kochasz,jak każda z nas ich tak bardzo kocha.Jak ładnie dobrałaś słowa,takie czułe,a "do twarzy mi z muzyką"-świetny tytuł.
Rozczuliło mnie to opowiadanie,z tymi marzeniami,krainami...
Wszystko co napisałaś o marzeniach,tym że warto je mieć,bo się spełniają,bo ONI nam pokazali że mogą się one spełniać,że każdy powinien je mieć,że powinniśmy dążyć do celu-to czysta prawda.
Nie umiem opisać nawet tego co mnie tak rozczuliło...chyba te marzenia.Nie wiem.Ta czułość ? Cholera,sama nie wiem.Mogę Ci tylko powiedzieć że piszesz kapitalnie,a to opowiadanie jest naprawdę śliczne.
Bo nie napisałaś tego jakimś skomplikowanym językiem.Tak jakoś prosto,tak zwykle i przy tym niesamowicie.
Dziękuje Ci za tą jednoczęściówke.
Kochm. < 3. |
|
|
Szandi |
Wysłany: Pon 21:45, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zaklep^^.
Edit.:
Ślicznie^^. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo rzadne słowa nie oddadzą tego co czuję^^. Po prostu niezywkłe xD.
Luv ya :*
To nie jest thpoland, by konieczne było zaklepywanie miejsca.
Pozdrawiam!:*
Asiulla |
|
|
LnD |
Wysłany: Pon 19:05, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zaklep.
EDIT.
"Niekiedy wkradnie się koszmar, przyśni się coś głupiego lub erotycznego." Zacznę może od tego bo ten fragment ze snami erotycznymi i innymi bardzo mi się spodobał .
Chciałam powiedzieć że zadziwiasz mnie, psec xD>.
Chodzi o to że czytając twoje opowiadania przenoszę się w inny, niesamowity świat. Kiedy później wracam na Ziemię to nie mogę uwierzyć że to co przeczytałam jest nieprawdą, a tylko jakimś opowiadaniem. Czasem nawet one mi się śnią...
Dziękuję.
Love love love ;***
Ps. Ah TH ^^ x333 (serduszka, psec^^).
To nie jest thpoland, by konieczne było zaklepywanie miejsca.
Pozdrawiam!:*
Asiulla
A jednak i tak zaklepałam xP. LnD |
|
|
pszec |
Wysłany: Pon 11:45, 05 Lis 2007 Temat postu: Do twarzy im z muzyką. |
|
5 kwietnia 2007. - Nie płacz, że się skończyło, ale ciesz się, że Tobie się przydarzyło!
"Do twarzy im z muzyką"
Każdy z nas ma różne światy. Zazwyczaj dwa, a nawet i trzy. Nie wiem, czy nazwanie tego mianem świata to dobry pomysł. Może lepiej pasowałby tu słowo „kraina”. Zaryzykujmy. Ale Ty, nazywaj sobie to jak chcesz. W każdym razie istnieją trzy światy: rzeczywisty, zwany Ziemią, Kraina Snów i Kraina Marzeń.
Nie ma dwóch takich samych światów. Każdy różni się wielkością i zawartością. Dla jednych szczytem marzeń jest rodzina, a dla innych międzynarodowa kariera. Jedni mają sny o gadających fioletowych chodnikach, a inni nie przykładają wagi do snów. Świat rzeczywisty to własny do dla niektórych, niektórych najdalszy zakątek świata dla pozostałych.
Tak właściwie, to nie macie pojęcia, co to są te Krainy. Są one pewnego rodzaju podziałem Twojego umysłu. Można go porównać do pomarańczy. Kiedy ją obierzesz, widzisz pomarańczową skórkę, białą błonę i soczysty miąższ. Zjadasz tylko to, co jest najsłodsze. Zostają ci skórka i błona, z których możesz skorzystać, ale najczęściej chcesz się nich pozbyć. Jednak TYCH pozostałości po ‘pomarańczy’ nie da się usunąć. Ona zawsze zostają w Tobie. Bo nie da się opróżnić swojego umysłu. I nawet jeśli wrzuciłbyś je do wulkanu, zawsze będziesz o nich pamiętać. Pozbędziesz się koszmarów? Unikniesz wojny i głodu? Nie i nie. Tak to bywa z odpadkami – niechciane, a są.
Mój świat rzeczywisty składa się z miejsc, do których lubię powracać, ludzi, których kocham i rzeczy, które wydarzyły się w życiu moim i moich przyjaciół. Jednak w tym miejscu nie jest różowo. Zło wkrada się do niego nieproszone, którego w żaden sposób mnie nie omijają. To wojna, głód, śmierć i niesprawiedliwość, których nie pokonasz żadną bronią. Nawet, jeżeliby miała największy zasięg rażenia i największą siłę. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie każdy świat jest idealny.
Moja Kraina Snów jest kolorowa. Chociaż czasami śnią mi się spełnione marzenia i perfekcyjni kochankowie, to czasami ukochani nie są idealni jak Romeo, a marzenia mogą leżeć pogrzebane gdzieś głęboko pod ziemią. Niekiedy wkradnie się koszmar, przyśni się coś głupiego lub erotycznego. Czasami obudzę się zlana potem, przestraszona lub roześmiana. Nigdy nie wiadomo, w jakim nastroju będziesz rano. Musisz się z tym pogodzić, bo nie każdy świat jest idealny.
Moja Kraina Marzeń… Lubię tam wracać. Lubię powspominać, to, co było najpiękniejsze w moim życiu, to, gdzie się śmiałam i zostawiałam wszystko z tyłu. Marzenia są ważne. Trzeba marzyć, bo wtedy człowiek ma siłę i chęci do działania. Ja spełniam swoje marzenie i wiem, co to za piękne uczucie. Tak bardzo mi się spodobało, że chce więcej. To trochę jak z jedzeniem czekolady – otwierasz jedną tabliczkę, próbujesz, jest miło, więc sięgasz po następną. Spełnienie marzeń uzależnia. I musicie wiedzieć, że to idealny świat, bo w nim nie ma niespełnionych marzeń. Tu są same dobre rzeczy, byś mógł, choć na chwilę uciec od rzeczywistości, zapomnieć o koszmarze i przytulić się do swoich marzeń. One zawsze będą Cię ochraniać, bo nie ma złych marzeń. One zawsze są dobre, bo dobrze jest marzyć. One nigdy Cię nie zawiodą, bo są niczym najlepsi przyjaciele.
Teraz powiem Wam o krainach osób, którym wiele zawdzięczam. Pokazali mi, że jeżeli czegoś się bardzo chce, to można to osiągnąć. Uświadomili mi, że każdy ma jakiś cel w życiu i powinien do niego dążyć za wszelką cenę. Udowodnili wszystkim, że marzenia się spełniają. Dzięki nim poznałam osoby, które teraz bardzo kocham. Sprawili, że ich twórczość dawała mi tyle radości, że ostatnie dwa lata spokojnie mogę nazwać najpiękniejszymi latami w moim życiu.
Jednak nie znam ich światów rzeczywistych, bo nie rozmawiam z nimi. Może i prowadzę małe dialogi w moim umyśle, ale oni nie mówią mi, o czym myślą.
Nie opowiem Wam o ich Krainach Snów. Nie kładę się spać w ich łóżkach i nie budzę się obok nich. Nie mówią mi o swoich snach i nie mogę się o to zapytać.
Mogę Wam tylko powiedzieć kilka słów o Krainie Marzeń, która teraz stała się właściwie wszytkim. Nie muszą mieć tych dwóch poprzednich światów. To muzyka. Słowa, jakie napisali. Nuty, które ułożyli. Koncerty, które zagrali. Nagrody, które wygrali. Fani, którzy ich pokochali. Niech zostaną sobą. Do twarzy im z muzyką.
Napisane z okazji 2 lat miłości do Tokio Hotel.
Opublikowane z okazji 7 miesięcy po spełnionym marzeniu.
Chłopcy, jesteście najlepszym, co mnie w życiu spotkało. Dziękuję za wszystko. Kocham Was. |
|
|