Autor |
Wiadomość |
Nein. |
Wysłany: Wto 11:05, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
Widzę, że nie tylko ja tutaj lubię twincest ;D.
Na razie zapowiada się nieźle, dlatego szybko daj następną część, bo czekam na rozwój wydarzeń . |
|
|
Hioshi |
Wysłany: Wto 23:45, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Erm,no nie wiem czy są literówki bo pisałam w Wordzie i dwa razy sprawdzałam takim programem do sprawdzania błędów więc nie wiem XD Nie chcę się sprzeczać XD No i dalsza część się pisze XD |
|
|
Akemi |
Wysłany: Wto 22:36, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hioshi..
Jak tylko zobaczyłam, że Twincest to od razu wlazłam. No, może nie od razu, ale wlazłam xD. I love Twincesty.
Masz bardzo ładne opisy, muszę powiedzieć. Takie urozmaicone, że tak to ujmę.
Zauważyłam parę literówek i braki w znakach interpunkcyjnych. Nie chce wyjść na taką, która się czepia, ale jednak czasem mi to przeszkadzało.
Ogólnie ta część mi się podobała, ale to dopiero pierwsza, więc nie będę mówić za dużo, bo nie wiem co planujesz dalej. Mam nadzieję, że mnie zadziwisz. Podrawiam i życzę weny :*
Akemi |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Nie 20:29, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
To wszystko dzięki mnie <wypina dumnie pierś>. |
|
|
pszec |
Wysłany: Nie 20:23, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa xD.
Hioshi chwała ci za to xD.
Ok, przeczytałam. Jak tylko zobaczyłam tytuł "Twincest" zaczęłam piszczeć jak opentana. Brakuje mi czytania yaoi (oglądanie przestaje wystarczać xD). Mam nadzieję, że jak najszybciej do zegoś dojdzie bo nie mogę się doczekać! |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Sob 23:42, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
Po pierwsze to dzieki mnie to opko tu jest bo jak zwykle ja Marysie namówiłam aby dała to opko tutaj.
Po drugie mi się podoba bo są ładne opisy.Narazie nie nudne.Ale staraj się unikać ich tak wielu w następnych częściach.
Po trzecie twincest a ja lubie.Nawet.
Po czwarte staraj się pisać troszkę bardziej naturalnie dialogi.IOpisy wychodzą Ci szczerze powie bardzo dojrzale ale dialogi są takie sztuczne.Nad nimi popracuj.
Po piąte bierz się do roboty a ja czekam na next.
Mrs.Schrei ♥ |
|
|
Hioshi |
Wysłany: Pią 22:21, 17 Sie 2007 Temat postu: Twincest XDD |
|
Jak sama nazwa wskazuje...wiadomo co to jest XDD
Miłego..czytania...XD
_______
Część 1
Pochmurne niebo rozciągało się nad hotelem w Hamburgu. Było dość zimno jak na porę letnią. Krople deszczu obijały się o szybę w jednym z hotelowych pokoi. Spływały pokrętnymi drogami po szkle na dół. Niektóre ich wędrówki kreślił szczupły palec. Zatrzymywał się na dole u kresu ich wędrówki, po czym znów od góry przesuwał się w dół za kolejną kroplą wody. To tak jakby był z nimi do końca ich życiowej podróży.
Bill bardziej przycisnął się do szyby. Jego głowę zaprzątały różne myśli, ale jedna była bardzo uciążliwa. Nie mógł jej odgonić choćby bardzo chciał. Ale właściwie to nie chciał. Chciał upajać się tą myślą i pogrążać w zadumie niczym masochista. Sprawiał sobie ból myśląc o tym, ale nie mógł przestać. Nie mógł, bo wreszcie znalazł „kogoś tylko swojego”.
***
Słońce zachłannie wdzierało się przez okna by poskromić ciemność zalegającą kąty. Zimne dni minęły i wreszcie nad Hamburgiem zagościło słońce. Bill leniwie otworzył oczy rozglądając się po pokoju. Otulił się białą jak śnieg pościelą i westchnął.
Dlaczego zawsze muszę budzić się sam?
Przeciągnął się lekko poczym usiadł na łóżku. Nie miał ochotę gnać teraz na wywiady albo różne inne podobne rzeczy. Chciał mieć jeden dzień wolnego. I faktycznie dziś i jutro mają święty spokój. Żadnych wywiadów, sesji zdjęciowych, nic. Czarnowłosy wstał i poszedł do łazienki by odbyć poranne czynności, po czym zejść na śniadanie.
No tak zejdzie na śniadanie i znów go spotka. Znów będzie mógł patrzeć jak się śmieje, żartuje i nakłada sobie kanapki. Znów zobaczy ten błysk w oku i poczuje ten znajomy zapach perfum. Będzie mógł z nim porozmawiać, od czasu do czasu dociąć mu na jakiś temat. Przedyskutować z nim tyle ważnych spraw albo po prostu pomilczeć. Znów spotka brata.
Wyszykowany już całkowicie Bill schodził schodami na dół wprost do jadalni. Lubił tutejsze śniadania. Smaczne bułki, świeża kawa i on. Zabłąkany gdzieś w myślach niczym małe dziecko zagubione w dużym lesie nawet nie zauważył jak wpadł na kelnerkę niosącą herbatę. Dziewczyna wydała głuchy dźwięk i wylała jeden kubek.
-Najmocniej przepraszam!- powiedział Bill stłumionym głosem.-Nic ci nie jest?- dodał.
Skarciła go surowym wzrokiem. Jednak widząc zakłopotaną minę młodzieńca nieco się rozpogodziła.
-Nie, nic mi nie jest. Powinieneś uważać-powiedziała i odeszła szybkim krokiem w stronę jakiegoś stolika.
Bill rozejrzał się i zauważył mierzącego go wzrokiem Gustava. Podszedł do stolika przeciskając się pomiędzy krzesłami. Zalała go fala ciepła, gdy zobaczył Toma. Siedział w białej bluzce i czytał gazetę.
-Cześć-powiedział i usiadł przy Georgu. Spojrzał po wszystkich niepewnie.
-Cześć-odparli chórkiem.
Młodszy Kaulitz nalał sobie kawy, po czym wziął z talerza bułkę, nasmarował ją i wziął kęs do ust.
-A, co ty nie bierzesz szynki czy sera, Bill?- zapytał Georg przyglądający się poczynaniom wokalisty.
-Nie mam ochoty-spojrzał na Toma swoimi brązowymi oczami. Były przepełnione smutkiem a jednocześnie radością. Chęcią by stąd uciec i potrzebą trwania w tym miejscu.
Starszy Kaulitz spojrzał na brata. Zmarszczył brwi i odsunął gazetę na bok, po czym zaczął jeść kanapkę. Jak zwykle nie przejął się zachowaniem bliźniaka. Po prostu go zignorował. Ostatnio to powtarzało się coraz częściej. Coraz bardziej dwie tak podobne a jednocześnie inne istoty oddalały się od siebie. Jak bardzo Bill chciał by to się skończyło. Jak bardzo chciał by Tom znów go zauważył.
-No to, co chłopaki, gdzieś dziś idziemy? W końcu mamy wolne, nie?- zapytał Gustav
-A tak, jasne…wolne- powiedział blondyn z dredami.
Coś tknęło Billa. Zauważył, że Tom też nie jest w najlepszym humorze. Zaczął się zastanawiać, czemu.
-Coś nie tak?- zapytał z nadzieją, że brat raczy udzielić mu odpowiedzi.
-Nic- odpowiedział nawet na niego nie zerkając. No tak, takiej odpowiedzi się spodziewał.
Ostatnio Tom był coraz bardziej milczący, choć momentami wydawał się taki rozgadany. Nawet się śmiał. I wydawał się taki wtedy beztroski.
-Tom?- Bill przyjrzał się bratu uważnie.-Czy chcesz mi coś powiedzieć?
-Nie gadaj tyle! Płacą ci za to?!
-E…nie- postanowił nie wdawać się w głębszą dyskusję, bo kto wie, z czym wyskoczy tym razem jego starszy brat.
Starszy brat…
Powinno to brzmieć dumnie. Powinno.
Bill odgonił natarczywe myśli o bliźniaku i tylko posyłał mu ukradkowe spojrzenia. Nie chciał żeby Tom to zauważył. I pewnie nie zauważy. Był za bardzo zajęty patrzeniem się gdzieś w dal. |
|
|