Autor |
Wiadomość |
Ryszard |
Wysłany: Śro 14:34, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
nie lubię techno za bardzo |
|
|
Comatus |
Wysłany: Nie 23:52, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
Mrs.Schrei napisał: | Muzyka tak zwana teraz bardzo popularna,łącząca się z bardzo ciekawym stylem(białe rękawiczki,mini spódniczki,dresy etc.)."Umc,umc,umc" totalna nawalanka,której słucha praktycznie 3/4 naszego społeczeństwa. |
Zbiór fałszywych stereotypów na temat techno, wynikły m.in. z mylenia gatunków i błędnego nazewnictwa.
To, co opisujesz, to zjawisko zwane wiksą, które nie ma z techno nic wspólnego.
Prawdziwe techno nie jest popularne, nie jest nawalanką, nie jest puszczane na dyskotekach, nie jest słuchane przez dresów i nie ma nic wspólnego z Manieczkami, białymi rękawiczkami itd.
90% społeczeństwa nigdy nie słyszała techno (może nie licząc tych, co oglądali film "Matrix", w którym znajdują się dwa utwory techno - jeden podczas walki Morfeusza z Neo w programie treningowym, drugi podczas walki Neo i Trinity ze strażnikami podczas akcji uwalniania Morfeusza).
Terminem "techno" często określa się wiele gatunków elektronicznej muzyki tanecznej, jak hardstyle, jumpstyle, hard trance, hard dance, happy hardcore, electroclash.
Prawdziwe techno powstało w drugiej połowie lat 80. w Detroit za sprawą trzech Murzynów - Juana Atkinsa, Derricka Maya i Kevina Saundersona, a jego styl stanowi połączenie wczesnej niemieckiej elektroniki typu Kraftwerk z funkiem, a czasem również jazzem i soulem.
Znanymi wykonawcami techno są m.in. Carl Craig, Jeff Mills, Mike Banks, Robert Hood oraz utworzony przez trzech ostatnich zespół Underground Resistance. Zapewniam, że dresy tego nie słuchają. Polecam chociażby utwory tego zespołu "Body and soul", "The Final Frontier", "The Theory", "Nation 2 Nation", "303 Sunset". Raczej nie przypomina to tego, co puszcza się na dyskotekach.
A tacy jak Scooter, Benassi, ATB, Rocco, Max Farenthide, Kalwi & Remi, East Clubbers, C-Bool, MBrother, nie tworzą techno. |
|
|
Gummi |
Wysłany: Pon 18:58, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nie nie i jeszcze raz NEIN ! ^^. Pff przecież tego nawet muzyką nie można nazwać. Jest to jak Olka mówi "jebanina w głowie" Dajcie spokój ciągłe umc,umc,umc blee a idźcie mi z tym XD. |
|
|
Nakashi |
Wysłany: Śro 16:44, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hmm... Kiedyś pewna dziewczyna zmusiła mnie do słuchania techno z jej mp3. Myślałam, że mi głowę rozwali xD Mam wrażenie,że prawie cała moja klasa słucha techno O.o |
|
|
aŚ |
Wysłany: Śro 0:04, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
No właaaaaśnie ;D. Za taką lupanką to i ja nie przepadam. To, to już tylko dla ludzi po pigułach chyba xD. |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Wto 23:08, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Na dyskotekach to tak.Ale też nie taka łupanka takiej nie zniose.A mi się podoba kawałek Armanda Val Heldena-Hear My Name ^^.Boski jest XD. |
|
|
Akemi |
Wysłany: Wto 22:43, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hmmm...zgadzam się z aŚ w sumie. Faktycznie techno na dyskotekach jest nawet bym powiedziała wskazane ^^. No bo jak tu tańczyć przy metalu, nie?
I w sumie niektóre kawałki są nawet, nawet...zapewne trzeba włożyć wiele pracy żeby coś takiego stworzyć. No i mieć wyobraźnię...żeby widzieć jako taki zarys całego kawałka. |
|
|
aŚ |
Wysłany: Wto 22:35, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Uuła, jestem ograniczona umysłowo ;OO.
Lubię techno, bo świetnie można się przy nim bawić na dyskotekach.
I nie zgodzę się z tym, że techno nic nie przekazuje. Bo np. piosenki takich wykonawców jak: ATB, B. Benassi, czy chociażby remixy jakiś piosenek mają tekst i to nie byle jaki.
I nie mówcie, że to prosta muzyka, bo np. taki Tiesto by Was wyśmiał ;P. Żeby sklecić porządny kawałek trzeba wiele, wiele dni i niejednokrotnie jest to trudniejsze od nagrania zwykłej piosenki. |
|
|
blackhole |
Wysłany: Wto 22:00, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Teledysków nie widziałem... |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Pon 21:30, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie przepadam za Prodigy.Ale piosenki mają dość yhm...orginalne tak samo jak teledyski. |
|
|
blackhole |
Wysłany: Pon 21:01, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ale ja lubie... xDD
Pozatym bliżej temu do techno niż np. hip hopu xD Więc wstawiłem to tu |
|
|
misterka |
Wysłany: Pon 15:13, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
Prodigy to electro.
Też nie lubię. |
|
|
blackhole |
Wysłany: Pon 12:31, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
A co myślicie o Prodigy? Może czasem zachaczają już o trance, no ale... |
|
|
Mrs.Schrei |
Wysłany: Sob 20:13, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
misterka napisał: | ile osób, które słuchają techno i tylko techno, potrafią napisać coś mądrego albo chociażby powiedzieć jedno zdanie poprawną polszczyzną? W Kolbuszowej ci, którzy uprawiają tzw. 'clubbing' zwykle lecą w szkole na dwójach i co weekend zataczają się o 4 rano, wracając z dyskotek. Ble.
shira bardzo ładnie to ujęła: prosta muzyka dla prostych ludzi. Do tego powtarzające się ciągle jedno słowo i w kółko ten sm bit. Boskie, nie? |
U mnie jest tak samo.Najczęściej dziewczyny które słuchają techno używają znaków typu"Koffam" etc. wole nie wnikać.
A no i shira bardzo dobrze to ujęła. |
|
|
misterka |
Wysłany: Sob 0:56, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ha. Ale kłótnia, uhaha. ;D Mam się bać? ;DD
To, że napisałam, iż techno to muzyka dla ludzi ograniczonych umysłowo nie ma żadnego związku z tym, że jestem wybuchowa, no jaaaa.
Ale, Asiullo moja droga, ile osób, które słuchają techno i tylko techno, potrafią napisać coś mądrego albo chociażby powiedzieć jedno zdanie poprawną polszczyzną? W Kolbuszowej ci, którzy uprawiają tzw. 'clubbing' zwykle lecą w szkole na dwójach i co weekend zataczają się o 4 rano, wracając z dyskotek. Ble.
shira bardzo ładnie to ujęła: prosta muzyka dla prostych ludzi. Do tego powtarzające się ciągle jedno słowo i w kółko ten sm bit. Boskie, nie? |
|
|