Stres.

Co robicie jak jesteście zestresowane?
Macie jakieś sposoby na walkę z nim?
A może łykacie magnez czy inne tabletki?
Hm ?

No więc uczęszczając do mojej szkoły non stop spotykamy się ze stresem xDD
Np. gdy mamy wielki test z kształcenia słuchu albo idzie się na zastępstwo do p. Flis ^^
Ale to taki raczej lekki stresik. Większy dopada nas w połowie roku, na koniec albo kilka razy w ciągu roku. A to przez to, że mamy egzaminy z instrumentów co najmniej dwa razy do roku, a po drodze popisy, konkursy, koncerty itp. XDD Fajnie, co?
Nie mam jakiejś recepty na stres ^^ chociaż powinnam już sobie coś wynaleźć po 7 latach w mojej szkole. Po prostu boję się, boję...ale jak wchodzę na scenę wszystko już mija ^^ Tak po prostu. A czasem mówię "Jak będzie to będzie" no i jakoś idzie ^^

Jak się stresuję, to mi się strasznie trzęsą i pocą ręce. Jakichś sposobów na stres nie mam, ale zawsze dobrze jest zjeść kawałek (albo całą Twisted Evil

) czekolady. ^^

Aguś, pani Flis jest bardzo fajna xD.
Ja juz się do stesu w naszej szkole przyzwyczaiłam chociaż i tak się zawsze boje. Ale ten strach mnie motywuje i przez to wypadam lepiej xD.
Nie mam żadnego sposobu na stres. Kiedyś miałam Miętoszka ale mi sie zgubił <buuuuu> xD.

O, pamiętam tego mięstoszka. xDD Mnie on też zawsze uspokajał xD Dla nie wtajemniczonych, miętoszek to była taka gumowa głowa misia, którą się tak fajnie miętosiło xDDD
p. Flis wcale nie jest fajna XD

To nie byl miś tylko bóbr xD.

Bóbr? XD Wyglądał jak miś ^^

Czekolada to najlepsza przyjaciółka kobiety, oprócz perfum i innych kilku rzeczy.
No i pomaga na sres. Ja często się stresuję, a potem jak już jest po wszystkim okazuje się, że tak naprawdę nie było czym i tyle xD. Tak zawsze moja mama mówi i przynosi mi tabliczkę mlecznej czekolady Wedla<3.

Ja to mam stres dość często niestety xD.
Stresuje się wszystkim chociaż by wyjazdami,przed wyjazdami nic nie jem bo rzygać mi się chcę ^^.
Na stres najczęściej biore(uwaga reklama xD)"Neospazmine" to taki syrop na uspokojenie^^.
Albo płacze albo chodze po pokoju w kółko(niekoniecznie po pokoju xD) że wszystko będzie ok żeby się niczym nie stresować.
A jak chodziłam jeszcze do Muzycznej to jak miałam egzamin jakiś to zawsze w domu wpadałam w szał,miałam głupawke,śmiałam się ^^.
A potem mnie bolał żełądek^^.
To chyba tak...

A i jeszcze często gadam z kimś (np. z Julą) i to mi pomaaaga xD.

Właśnie !
Jak ja się chcę odstresować gadam z kimś kto jest spokojny śmiesznyyy i w ogóle np taka LnD ^^.

Łaa, Aguś, Oluś, ja też pamiętam miętoszka ^_^ Faktycznie to był dobry sposób na stres.
W szkole muzycznej ciągle się stresowałam, najbardziej na popisach, najmniej na egzaminach xD
A teraz to tylko mogę się stresować przed klasówką z fizyki,którą mam w drugim tygodniu września (facet nam w czerwcu zapowiedział xD). Moje życie jest teraz raczej smutne, niż stresujące.
Czasami muzyka mi pomaga się odstresować, kiedy jestem już naprawdę zdenerwowana xD Sądzę, że stres powinno się po prostu wyeliminować i tyle. ^^