Internetowe znajomości.

Co sądzicie o znajomościach i przyjaźniach internetowych >?
Jesteście za?
Przeciw?
Zawieraliście kiedyś takie znajomości?
Myślicie że mogą one przetrwać?
Co wasi rodzice na to? xD

Jakie macie zdanie?
Znam wielu ludzi z neta...
Poznałam wiele cudownych osób, które są mi bardzo bliskie...
Wiadomo gg czy skape to co innego niż spotkania na żywo no ale...
Oczywiście nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie...xD

No właśnie LND kto jest po drugiej stronie? Very Happy

Ja też poznałam wiele osób przez neta... większość dzięki tokiohot3l.
Aaa... a mając jakieś 13 lat weszłam na czat. Poznałam kumpla - choć dużo się zmieniło rozmawiamy do dzisiaj:))

Wierzę w internetowe znajomości.
Dzięki tokiohot3l poznałam wiele wspaniałych osób.
Przeżyłam z nimi wiele wspaniałych chwil, mimo, że "przez monitor".

Tak, nigdy nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie.
Może ja to on?
Heh żartuję oczywiście.

Mimo wszystko wierzę i chcę wierzyć Smile

)

Ja też wierzę w internetowe znajomości.
Dzięki tokiohot3l. fora.pl pozanałam wiele wsapaniałych dziewczynek czyli was :*
Wierzę i zawsze wierzyć będę.. Smile

też wierzę w internetowe znajomości!
Dzięki internetowi poznałam wiele wspaniałych osób np. was!

Oj, tak. Nigdy nie wiadomo ko jest po drugiej stronie...
Tak naparwdę LnD może być 40-letnim, zgrzybiałym dziadem... xD.
Ehh, nie no... trzeba uważać na to z kim się rozmawia...
I posłuchac intuicji...

Heh...
Tak, wierzę w takie znajomości, w przyjaźń.
Bo np. Asiulla to moja najlepsza przyjaciółka, chociaż internetowa (chociaż ostatnio nie tylko internetowa Wink

).
Ale nie mogę zrozumieć jak może istnieć związek przez internet.
Moja koleżanka ma chłopaka z którym widzi się raz na dwa miesiące, chociaż mieszka niedaleko (7km), a cały czas pisze z nim na gg.
I wogóle byli razem zanim sie zobaczyli.
Dla mnie to jakaś paranoja.

A znajomości internetowe to naprawdę fajna rzecz.
Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.

A co rodzice na to?
Haha.
Moją matkę to nie obchodzi.

Ja dzięki tokiohot3l poznałam wspaniałe osoby i to z nimi mam największą więźń.Wiem że nie są jakimś tam Wojtkiem który ma 40 lat XDD. W każdym bądź razie właściwie dzięki tokiohot3l moje życie się naprawdę zmieniło bo jak mówie poznałam tem pełno cudownych osób.Pomyśleć że mogłam tam wcale nie wejść...a to wszystko dzięki Ani :*.
Oprócz tego kiedyś weszłam na taki chat o TH i tam poznałam naprawdę wspaniałą osobę - Meg^^.
Oprócz tego kiedyś tam weszłam na jakiś chat i gadałam trochę z taką dziewczyną ale ona teraz zmieniła nr. gg i ogólnie nie mam już z nią kontaktu.
Ale w internetowe znajomości wierze.
I również przyjaźń bo wierze że przecież spotkam się z osobami które poznałam^^.

A pewnie xDDD.
Przyjaźń internetowa? Jak najbardziej... Znam się np. z misterką tylko rok właściwie i pomimo że była u mnie pare razy to raczej jesteśmy przyjaciółkami ^^.
Tak samo jak z Mrs.Schrei tak myśle ;*. Strasznie ją kocham, a spotkamy się na pewno xDDD.

Ja też poznałam wiele osób przez neta. Dzięki Tokio Hotel.
Gadam z nimi na gg, z niektórymi się spotykam. Jest jak jest.
W internetowe przyjaźnie jakoś ciężko mi wierzyć. Gdyby się kiedys spotkało z tą osobą, to looz. Ale tak... nie, nie, nie! Internet jest doskonałą przykrywką uczuć, można napisać się co chce, mimo, że myśli się inaczej, można beszczelnie okłamywać.

No jasne że tak.Ale jak gada się z kimś długo i się z tą osobą spotkało nawet krótko tak jak z LnD ;* to można to nazwać przyjaźnią,można stwierdzić czy ta osoba Cię rozumie czy też nie.Ogólnie to ja też ją straasznie kocham i spotkamy się mam nadzieje że tak oczywiście tak na dłużej.
Ale np: jak gadam z kimś kilka miesięcy to oczywiście nie nazywam tego przyjaźnią,jeżeli nie słyszałam głosu tej osoby nawet nie widziałam.

A pewnie... Wszystko tak naprawdę dzięki TH. Dziękuję im za to, że spotakałam was wszystki i alles.
Mrs.Schrei kochana ty moje... Przecież my i na skyype gadałyśmy. No ale nie ma to jak dzwonić do siebie dzień przed koncertem TH i krzyczeć do słuchawki, że już sąąąąą.
Internet jest świeeetny,a ja serio jestem Władyslaweeem ^^.

Ja mam jedną internetową przyjaciółkę, którą kocham z całego serca. Ma 18 lat, ale przez internet nie czuję tej różnicy wieku. Wiele mi pomogła i nie wiem co bym bez niej zrobiła. Oprócz niej nie zawarłam wiele znajomości przez internet, bo uważam, że te osoby, które znam w zupełności wystarczą.

Ja wierze...
I jest to fajne...
Jak powiedziała pani wyżej to dzięki TH Wink

Takie internetowe znajomości są cool Wink

Nie wszystkie się udają,ale te które się udają są na prawde super...
Nawet można poznać jakołś bardzo bliską i znaleść przyjaciół...
Jest mase taaakich przypadków...

Internetowe znajomości, niektórzy tylko w ten sposób nawiązują znajomości...
Kiedyś miałam przyjaciółkę z klasy, przyjaźniłyśmy się 8 lat, ale w 2 gimnazjum oddaliłyśmy się od siebie i " czar " przyjaźni prysł...
Było mi ciężko... Bo Ona była jedyną osobą, której ufałam ponad wszystko.
24-01-07 na gadu odezwała się do mnie pewna dziewczyna. Tak jak ja lubiła TH... Zaprzyjaźniłyśmy się bardzo i do dzisiaj to trwa... Mój Bananek ( Kasia xD ) wie o mnie wszystko, nikomu się nie zwierzam tylko jej... Jest ze mną ponad wszystko. Kocham ją jak siostrę.
Mam jeszcze jedną przyjaciółkę znam ją od jakixchś dwóch miesięcy, zamierzamy na koncercie TH na realu się spotkać.
Uwarzam, że przyjaźń przez neta jest dobra... I przetrwa więcej niż przyjaźń na realu...

Dziękuję Banan, AguŚ :***